Po długim czasie chcemy podzielić się z Wami naszymi przykrymi, a raczej smutnymi doświadczeniami związanymi z realizacją projektu przebudowy. W tym projekcie chodziło o obecny budynek urzędu miejskiego w Trstenie, który wspominamy z lekką nostalgią. Detale historycznego budynku, z którego Trstena mogła być dumna, nie zniknęły, nie zniknęły, są po prostu zakryte od wielu lat pod płytami elewacyjnymi ze styropianu. Oryginalne drewniane okna zostały zastąpione tanimi imitacjami okien z sąsiedniej Polski. Cenne kute kraty trafiły na złom. Zniknęła okładzina drzwi wejściowych z cenną ręcznie wykonaną sztukaterią. Przebudowę urzędu miasta można było przeprowadzić w bardziej odpowiedni sposób. Miałbym pretensje do inwestora, gdyby nie starano się przynajmniej zachować oryginalnego kształtu elewacji. Osiągnął to dzięki ustępstwom kolorystycznym w styropianie i zróżnicowaniu barw. Ale czy było to konieczne? Elewacja zabytkowego budynku mogła zostać ładnie odnowiona i kolorystycznie odrestaurowana. Dach, z utworzeniem poddasza, można było zrobić tak, jak w pierwotnym stanie. Ale czy konieczne było pokrycie tej elewacji styropianem?
Ten artykuł nie został napisany jako krytyka projektu inwestora, ale został napisany, aby uświadomić nam, że nie wszystko musi być izolowane. Budynki mają również swoją wartość historyczną i dobrowolnie tracimy to dziedzictwo poprzez takie interwencje budowlane. Rekonstrukcja urzędu miejskiego w Trstenie jest tego wyraźnym dowodem. Czy znasz podobny projekt, który mógł zostać zrealizowany w bardziej odpowiedni sposób? Daj nam o tym znać.